...To był pomysł Kasi z Krakowa; zadzwoniła i od samego początku zaczęła wymyślać:że plener 5-cio dniowy to za krótko, że trzeba zrobić dłuższy- najlepiej 10-cio dniowy. Potem były jeszcze inne sugestie które pominę milczeniem:)
Suma sumarum plener trwał 8 dni;część jego uczestników przybyła na 4 dni, część na 5, część na 8.Zamieszania było co niemiara, ale jak to w życiu bywa- zawsze JAKOŚ jest:)
Wszyscy wyjeżdżali z uśmiechem na twarzach, wnioskuję więc z tego że wspomnienia mają i będą mieli dobre.
Poniżej fotorelacja
![]() |
zaczęli od pracy |
![]() |
i pracowali |
![]() |
prowadzili nawet poważne męskie rozmowy |
![]() |
lecz nagle wkradła się "wątpliwość" w to wszytsko |
![]() |
i zaczęła innego typu praca |
![]() |
wałek czekał |
![]() |
"Mistrzowi" coś chyba wpadło w oko, albo pytał kursantów czy widzą słynny "tramwaj który jedzie" |
![]() |
a że Oni nie widzieli...;) |
![]() |
były piękne Panie i błyszczące samochody |
![]() |
było włoskie espresso |
![]() |
była i powszechna degrangolada:) |
![]() |
lecz na szczęście "Ogniomistrz" czuwał:) |
![]() |
i raku, mimo burzy się odbyło |
![]() |
a po burzy...prace lądowały w.... |
![]() |
kałuży:):):) |
A mnie tam nie było... Żal. Następnym razem proszę o info :).
OdpowiedzUsuńproszę śledzić bloga lub stronę FB, informacja o warsztatach była w eterze od początku czerwca:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/pages/Casa-del-Sol/193545947330268?ref=hl