Ostatnio w "Trójce" zaprezentowano nową płytę Serafiny Steer "The moths are real"-od 4 dni nie słucham niczego innego tylko jej miękkiego głosu i harfy .
Kruki ewoluują- jak każdy temat który mnie bardziej zainteresuje, poniżej przedstawiam 2 nowe, a na trzeciego trzeba będzie jeszcze poczekać, bo zdjęcia z dziś średnio mi wyszły.
Tymczasem za oknem zima, całkiem spokojna, biała i "przyzwoicie zimna", przynajmniej tutaj na "pięknym końcu świata"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz