piątek, 25 kwietnia 2014
"Kochaj bo możesz"
Mateusza znam od lat; spotykaliśmy się na Małym Rynku w Krakowie, w czasach mojego liceum a Jego studiów, odwiedzaliśmy się podczas naszej irlandzkiej emigracji, w Jego zawsze tak samo wyglądających mieszkaniach w różnych miejscach Krakowa, w moim domu na wsi. Mateuszowi zrobiłam exlibris, gdy wydawał swoje mini publikacje, pozostawiane później na kilku wydziałach UJ-tu. "La Foret" nigdy ex-librisu nie użył, pozostał przyjacielem z którym wypić można hektolitry dobrej herbaty, przegadać całą noc i przemilczeć parę lat; obserwatorem mojej twórczości,często skrapiającym ją dozą witalnego spłycenia, sprowadzającego mnie na poziom chodnika.
Tym razem usłyszałam, że napisy są "sztampowe" i bardzo Mu się podobają moje mozaiki i świetnie, że je robię.Grunt to konstruktywna krytyka.
Sztampowe, bo nie poruszają nic nowego, w końcu słowa "złość", "radość" czy "empatia" są dość popularne, znane,wydawać by się mogło, większości.
A jak ze zrozumieniem?Jak z praktyką?Jak tam nasz "reality show"?
Jeśli czasownik "miłować" odpowiada rzeczownikowi "miłość", to czemu odpowiada "kochać"?
Nie będę zgłębiać, zastanawiać się, przeintelektualizować sprawy.
Przeciwieństwem miłości jest obojętność....KOCHAJ BO MOŻESZ!
- w opozycji do obojętności
- w opozycji do nienawiści
- w opozycji do złożeczenia
- w opozycji do zwątpienia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio widziałam taką mozaikę na kamienicy w Gorzowie Wielkopolskim, dobrze kojarzę?? :)
OdpowiedzUsuńtaka nie, ale z tym tekstem owszem
OdpowiedzUsuń