środa, 28 listopada 2012

listopadowa piecownia

przytulnie tu

anioł stróż muzykant koślawus czuwa

piecowy wkład
...w 2004 pracowałam z Julio Bono Peris nad dość dużym projektem mozaiki w Villafranca del Penedes koło Barcelony.Julio miał wtedy 73 lata, palił cygara i spokojnie układał mozaikę. Spędzaliśmy razem po 12h dziennie nad projektem po to by dostarczyć go na czas na Teneryfę do miasteczka Adeje....i jak to przy pracy, rozmawialiśmy sobie, opowiadaliśmy historie i kąśliwie komentowaliśmy radiowe hiszpańskie szlagiery.
Pewnego dnia, po odwiedzinach hali produkcyjnej i tamtejszej piecowni gdzie właśnie otwarto piec pełen "niewypałów", które spowodowała zbyt wysoka temperatura w piecu Julio zapalił cygaro i powiedział:
"para hacer ceramica hay que ser maravillosamente loco" - co w wolnym tłumaczeniu brzmi "by robić ceramikę trzeba być cudownie szalonym".
Teraz gdy testuję i uczę się obsługiwać i wypalać w piecu gazowym, który olbrzymim nakładem pracy i energii w końcu tu jest to zdanie jako jedno z paru zasłyszanych, pobrzmiewa mi w głowie:)

1 komentarz:

  1. Kilka lat temu byłam w Adeje, szkoda, że nie wiedziałam, że jest tam Twoja mozaika.
    A co do szaleństwa... zawsze odrobinę choćby go trzeba do tego, by tworzyć :).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń